www.telenovelas.fora.pl

miejsce urodzenia: Grand Rapids, Michigan, USA
data urodzenia: 1992-02-11
Mimo młodego wieku, Taylor jest wyjątkowo zapracowanym dzieckiem. Prócz intensywnego prowadzenia kariery aktorskiej, od najmłodszych lat osiąga duże sukcesy sportowe i artystyczne. Trzykrotnie zdobył mistrzostwo świata juniorów w karate "pod jego czarnym pasem". Po przeprowadzce do Los Angeles, gdzie Taylor mógł wreszcie na dobre oddać się sztuce filmowej, znajduje także czas na hip-hop i taniec. Zagrał w wielu serialach i użyczał głosu w kreskówkach, ale mimo natłoku spraw, zawsze ma chwilę na swoje ulubione zajęcia.
filmografia - Taylor Lautner

Filmy

aktorzy:

491960
2009: Księżyc w nowiu (Twilight Saga: New Moon, The) jako Jacob Black
462441
2008: Zmierzch (Twilight) jako Jacob Black
217269
2005: Fałszywa dwunastka II (Cheaper by the Dozen 2) jako Eliot
191451
2005: Rekin i Lava: Przygoda w 3D (Adventures of Sharkboy and Lavagirl 3-D, The) jako Rekin
154628
2001: Shadow Fury jako Kismet

głosy:

466739
2006: He's a Bully, Charlie Brown (głos)

we własnej osobie:

250644
2000: U-Pick Live (gościnnie) (on sam / ona sama / zespół)

Od razu powiem szczerze, że nie lubię go. Po prostu za bardzo mi się wcina pomiędzy vódkę a zakąskę. Jak już lubię tego Pattinsona, to każdy inny aktor ze Zmierzchu wydaje mi się być jego rywalem, stąd, może moja antypatia. Z wyglądu też mi nie podchodzi.Niestety w Księżycu w nowiu dochrapał się większej rólki i będzie mi się wcinał pomiędzy Bellę i Edwarda, co spotęguje moją niechęć.

Ja właśnie lubię tego aktora, w ogóle mi nie przeszkadza

Może nawet dobrze Pysiu, że jako Jacob wcina sie między Bellę i Edwarda, bo to trochę zamieszania wniesie. Wydaje mi sie, że jest ciekawiej kiedy pojawia się rywal, bo w przeciwnym razie byłoby tak trochę za słodko i może nawet przewidywalnie.

Zgadzam się z Bluebelle

ja go bardzo lubię jako Jacoba i Taylora .. ma fajny charakter i jest przystojny ^^

Bluebelle napisał:

Ja właśnie lubię tego aktora, w ogóle mi nie przeszkadza

Może nawet dobrze Pysiu, że jako Jacob wcina sie między Bellę i Edwarda, bo to trochę zamieszania wniesie. Wydaje mi sie, że jest ciekawiej kiedy pojawia się rywal, bo w przeciwnym razie byłoby tak trochę za słodko i może nawet przewidywalnie.

No ja rozumiem gdyby był takim rywalem jak np. Fabiam w DC w stosunku do Rosity, ale tu jest o wiele gorzej. W 3 części sagi Bella powie, że tak naprawdę zawsze była zakochana w Jacobie, ale niby miłość do Edwarda jest silniejsza, dlatego zanim zostanieMoim zdaniem to jest chamskie, bo wychodzi na to, że Bella jest z Edwardem tylko dlatego, że jako drapieżnik ją wszystkim nęci :(
Smutne takie, moim zdaniem pisarka źle to rozwiązała.

jaaa a ja nie wiedziałam że to taki dzieciak z 92 rocznika

w Twilight na takiego starego zrobiony

eee no z urody nie mój typ jakiś sztuczny

No to też nie mój typ

O Madziu widzisz zgadzamy się

Czyli wszystko wróciło do normy hehe

hehe no a jak :D nic co złe długo nie trwa :D

Pysia napisał:

Bluebelle napisał:

Ja właśnie lubię tego aktora, w ogóle mi nie przeszkadza

Może nawet dobrze Pysiu, że jako Jacob wcina sie między Bellę i Edwarda, bo to trochę zamieszania wniesie. Wydaje mi sie, że jest ciekawiej kiedy pojawia się rywal, bo w przeciwnym razie byłoby tak trochę za słodko i może nawet przewidywalnie.

No ja rozumiem gdyby był takim rywalem jak np. Fabiam w DC w stosunku do Rosity, ale tu jest o wiele gorzej. W 3 części sagi Bella powie, że tak naprawdę zawsze była zakochana w Jacobie, ale niby miłość do Edwarda jest silniejsza, dlatego zanim zostanieMoim zdaniem to jest chamskie, bo wychodzi na to, że Bella jest z Edwardem tylko dlatego, że jako drapieżnik ją wszystkim nęci :(
Smutne takie, moim zdaniem pisarka źle to rozwiązała.

Ja po przeczytaniu 3 części stwierdziłam, że Bella wyłączyła myślenie, a Edward ma pilota, którym nią steruje

A co do Autorki to śmiało mogła ona zakończyć sagę na 2 tomach, nie rozwlekać pewnych wątków. Często czytając te książki ma się wrażenie, że pewne sprawy opisywała na siłę, bez pomysłu. Fanką "Zmierzchu" i i całej reszty sagi nie jest i pewnie stąd taka moja opinia.

Faktycznie Tylor jest młody i w filmie zrobiony na starszego, ale chłopak moim zdaniem się wyrobi jeszcze. Najbardziej mnie dziwi fakt, że on ma miliony przeciwniczek z racji tej jednej rólki

[quote="Bluebelle"]

Pysia napisał:

Bluebelle napisał:

Ja właśnie lubię tego aktora, w ogóle mi nie przeszkadza

Może nawet dobrze Pysiu, że jako Jacob wcina sie między Bellę i Edwarda, bo to trochę zamieszania wniesie. Wydaje mi sie, że jest ciekawiej kiedy pojawia się rywal, bo w przeciwnym razie byłoby tak trochę za słodko i może nawet przewidywalnie.

No ja rozumiem gdyby był takim rywalem jak np. Fabiam w DC w stosunku do Rosity, ale tu jest o wiele gorzej. W 3 części sagi Bella powie, że tak naprawdę zawsze była zakochana w Jacobie, ale niby miłość do Edwarda jest silniejsza, dlatego zanim zostanieMoim zdaniem to jest chamskie, bo wychodzi na to, że Bella jest z Edwardem tylko dlatego, że jako drapieżnik ją wszystkim nęci :(
Smutne takie, moim zdaniem pisarka źle to rozwiązała.

Cytat:

Ja po przeczytaniu 3 części stwierdziłam, że Bella wyłączyła myślenie, a Edward ma pilota, którym nią steruje

A co do Autorki to śmiało mogła ona zakończyć sagę na 2 tomach, nie rozwlekać pewnych wątków. Często czytając te książki ma się wrażenie, że pewne sprawy opisywała na siłę, bez pomysłu. Fanką "Zmierzchu" i i całej reszty sagi nie jest i pewnie stąd taka moja opinia.

Dokładnie, albo mogła zakończyć nawet na pierwszej części. Mi się wydaje właśnie, żę póżniej już nie miała pomysłu innego, to wymyśliła to z Jacobem, dla ubarwienia sytuacji. Ale trochę się zapędziła wymyślając, że Bella zakocha się w Jacobie. Ja wolałabym, żeby ona nie odwzajemniała tych uczuć. Czuję się po prostu taka zawiedziona, bo nagle w pierwszej części jest ukazana "wielka" miłość wampira i kobiety, nawet mówią, że pseudo wieczna ta miłość, tyle walki o nią jest itd., a w kolejnych częściach nagle takie coś z Jacobem, to nie ma sensu dla mnie.

Cytat:

Faktycznie Tylor jest młody i w filmie zrobiony na starszego, ale chłopak moim zdaniem się wyrobi jeszcze. Najbardziej mnie dziwi fakt, że on ma miliony przeciwniczek z racji tej jednej rólki

Hmmm eee chyba raczej miliony fanek :D Przecież już stał się obiektem westchnień milionów nastolatek, mimo swojej nieiwlekiej rólki, to pewnie przez dobrą reklamę. Zresztą mi się wydaje, że zawsze największym zainteresowaniem cieszą się aktorzy, którzy w filmie kręcą się koło głównej bohaterki

Szczerze mówiąc bardzo często spotykam się z niechęcią dziewczyn skierowaną właśnie w stronę tego aktora. Za to, że ma za białe zęby (to chyba jakiś obłęd, bo nie jest jedynym z białymi zębami, a poza tym zawsze myślałam, że to dobrze mieć zdrowe i białe zęby), za to, że na zdjęciach albo na galach stoi obok Roberta i Kris

, i głównie za rolę Jacoba, bo jakim prawe staje między Bellą i Edwardem

To są jakieś argumenty, ale moim zdaniem śmieszne

A ja bym poparła te argumenty, bo rzeczywiście często stoi murem obok Kristen i Roberta, a jego rólka była minimalna. Poza tym ludzie często przelewają swoją niechęć z postaci na aktora, dla mnie to naturalne.

W sumie trudno jednoznacznie stwierdzić dlaczego się pcha do fotek razem z główną parką, ale ja to sobie tłumaczę tym, że to jest część promocji i reklamy, zarówno własnej osoby jak i całego filmu. Kto wie, może nawet takie są wymagania producentów filmu?

No tak, możliwe, że w ten sposób reklamuje już Księżyc w nowiu.

Teraz zrobię off topa i wolę Bena Barnes'a z "Opowieści z Narni: Książę Kaspian".

Bluebelle napisał:

Teraz zrobię off topa i wolę Bena Barnes'a z "Opowieści z Narni: Książę Kaspian".

Hehe nie rozumiem? Ten aktor też tam grał? Czy chodzi o to, że ten Ben był w takiej samej sytuacji jak Jacob i Edward?